BRZOSKWINIOWA MGIEŁKA

Cześć pyszczki :)
Piszę o dość późnej porze, z resztą jak zwykle, ale jest to jedyny czas, kiedy mogę na spokojnie usiąść przy laptopie i poświęcić chwilkę wolnego czasu mojemu blogowi.


Ostatnio natknęłam się na dość czepliwy komentarz tego typu, że moje dodawane wpisy w postaci reklamy pewnych marek jest nudne. Rozumiem tą uwagę, aczkolwiek moi drodzy.. Nie uważacie, że kiedy otrzymuję coś darmowego w ramach współpracy to jestem zobowiązana do opisania tego produktu na moim blogu ? Ja osobiście uważam, że skoro ktoś jest na tyle hojny, by ofiarować mi niezbyt tanie rzeczy to ja w zamian za ten miły gest powinnam go zaprezentować na moim blogu w dobrym świetle. Nie oceniam sztucznie produktów, których nie użyłam, tak więc recenzje są szczere.
To by było na tyle jeśli chodzi o ten temat..

Sesji coraz mniej, ponieważ duży wpływ na to ma pora dnia, w której  wracam do domu. Wychodzę zaraz jak się zrobi jasno, więc sesja zaraz po wstaniu nie jest do zrealizowania, a kiedy wracam to już jest półmrok. Będę chyba musiała coś nacykać w weekendy, zobaczymy.


Sesja przedstawia mnie w codziennym ootd. Zwiewna, mgiełkowa koszula sprawia, że wyglądamy na znacznie elegantsze, aniżeli miałybyśmy wskoczyć w zwykły t-shirt. Co jest ogromnym plusem koszuli ? Hmm.. myślę, że to, że mimo swojego mgiełkowatego materiału, nie prześwituje! To ogromny plus, bo ostatnio ciężko było znaleźć coś w sklepach, gdyż albo było widać całą bieliznę spod spodu albo cenili się ponad moje fundusze.
  Kolejna dobra wiadomość jest taka, że już leci do mnie nowa perełka z SheInSide <3
 W przeciągu 5-7 dni roboczych mam otrzymać mój pierwszy gratisowy ciuszek, jak wspaniale. Ale by nie zanudzać moich widzów, stworzę z nim stylizację, a nie oddzielny post.

Już kończę, bo jutro przede mną długi dzień, a dziś jeszcze pare spraw do załatwienia.
Dobrej nocki kochani, buziaki :*




RURKI - PULL&BEAR
KOSZULA - SINSAY ale identyczna jest w BERSHKA
ESPADRYLE - LABOTTI

Komentujcie, klikajcie :)