poniedziałek, 9 maja 2016

INGLOT




 


Moje kochane robaczki, witam Was !

Co słychać u moich kochanych czytelników? Jak minęła Wam majówka?
Moja, w zasadzie była spełnieniem marzeń, mimo że nigdzie nie wyjechałam. Najpiękniej spędzony tydzień z moim ukochanym. 


Już od prawie miesiąca, wiosna daje nam znać, że chce być wcześniej, niż zwykle. Pogoda niemalże codziennie dopisuje. O takich dniach jeszcze ostatnio tylko mogłam pomarzyć.
Myślę o tym, by kupić sobie jakiś fajny samoopalacz, ponieważ sezon tuż tuż, a czas na krótkie spodenki się zbliża. Może macie coś dobrego i sprawdzonego, co nie pozostawia plam?

W tym tygodniu zostałam zawalona paczuszkami. Niestety nie wszystkie ich zawartości mnie zachwyciły - największym problemem jest rozmiar, ale na sesji, którą mam zamiar Wam pokazać w przeciągu tygodnia postaram się ukryć pewne wady i uwydatnić to co będzie trzeba. 

Co do wiosny, nie tylko mi się ona kojarzy z mocnymi akcentami kolorystycznymi - w szafie jak i na twarzy. Stąd też dzisiejszy wpisik, z moim ukochanym INGLOTEM. Boże, z każdą kolejną paczuszką, zakochuję się w tej firmie jeszcze bardziej.
Ostatnio poszukiwałam paletki do konturowania, aczkolwiek nie udało mi się dostać tej jedynej i wymarzonej. Zamierzam zacząć zapełniać moją kosmetyczkę nowymi, dobrej jakości kosmetykami. Na pewno zainwestuję w więcej matowych pomadek, ale póki co szukam tego idealnego koloru. 

W dzisiejszym wpisie chcę Wam pokazać nowość na stoiskach Inglota. Mowa o pomadce w płynie HD. Wygląda ona jak najzwyklejszy błyszczyk, ale po nałożeniu wystarczy poczekać nam 5sekund i mamy matowy efekt. Wspaniały kosmetyk <3

Zapraszam na mój instagram: dvivstylee
oraz facebook: dvivstylee














:* :* :*


9 komentarzy: