wtorek, 14 lipca 2015

tropikal

Witajcie kochani !
Dzisiejszy post będzie krótki, ale za to jest to jeden z dwóch nowych, dzisiejszych. 
Kolejny, który dodam będzie poświęcony innej rzeczy, niż moim zdjęciom i stylizacjom. Ale jeśli jesteście ciekawi to zapraszam wejść w niego :) :)
  
  Ostatnio rozpoczęłam współpracę z marką Labotti, jako bloggerka. Niedługo już dojdą moje pięknotki właśnie stamtąd, a więc na pewno zobaczycie je w którymś z kolejnych wpisów, bądź jeśli nie zdążę go wstawić do soboty to dodam zdjątka w nich po moim "urlopie" wakacyjnym, czyli ok. 25-26 lipca. Nie mogę się doczekać, a w ogóle to poginęły mi walizki, więc muszę ją poszukać, bo potem może być problem.
Już jutro dostanę zamówioną przeze mnie książkę pt. "Zaginiona dziewczyna".. Myślę, że przyda mi się na czas lotu, bądź po prostu w dni kiedy będzie mi się nudzić. Ale to nie wszystko, ponieważ również dostanę książkę z przepisami na fantastyczne koktajle, które są bardzo zdrowe i odżywcze. Może coś zmieni w moim odżywianiu. Czekam, już jutro będzie u mnie <3
Jutro planowałam kupić sobie jakieś klapeczki na wakacje, ale jak tak teraz o tym rozmyślam to nie jestem co do tego zakupu przekonana, gdyż zamówiłam sobie sandałeczki z Labotti, coś pięknego :) .
Mimo to itak jadę do miasta, bo mój Skarb potrzebuje mnie. Niestety ostatnio trochę się nam komplikują spotkania, gdyż albo on nie może przyjechać, bo ma jazdy albo ja coś wymyśle i tak to wychodzi.
Dziś nie pożałowałam sobie obiadku, który spędziłam z misiem w galeri handlowej. Ale nie ma co płakać, bo było warto. Nawet jak teraz sobie przypomnę to się oblizuję.. haha.
Sesyjka słabej jakości, ponieważ robiona na szybko, a poza tym pogoda nie dopisywała. Po niej byłam cała mokra. Poza tym aparat padł, więc robione telefonem. Na szczęście moja koleżanka zaproponowała mi zrobienie sesji, myślę, że uda nam się to zrobić na początku września, ale wtedy to już musi być fantastycznie.
Stylizacja jest prosta, ponieważ postawiłam na wygodę, z racji tego, iż wybrałam się dziś na zakupy o czym mowa w kolejnym poście. Spodnie to nie takie klasyczne rurki, ponieważ u dołu nogawek są poszarpane, aczkolwiek ja je zwyczajnie podwinęłam z racji tego, że są na mnie przydługie. Bluzeczkę dziś zakupiłam.. Bardzo mi się spodobała, bo jest w niej motyw wakacyjny, więc idealnie się składa jeśli chodzi o aktualną porę. Torebka to SinSay, usztywniona, baaardzo pojemna. Idealna na co dzień. Na szyi mam nowe cudeńko. Jestem w nim zakochana. Nie kosztowało dużo, a jak cieszy :)
Buziaki :*









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz